Pyszna razowa bagietka
Niedawno zachciało mi się zjeść dobrą bagietkę. Problem był w tym, że chciałam zjeść bagietkę razową lub choćby grahamową. Niestety w Budapeszcie nie jest łatwo znaleźć takie cudo (pisałam już o tym tutaj). A bagietka śniła mi się już po nocach. Zaczęłam, więc, szukać dobrego przepisu w internecie i jak zawsze z pomocą przyszły mi Moje Wypieki. Przepis oczywiście dostosowałam do pieczywa razowego.
Składniki:
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka letniej wody
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka soli
- 2,5 szklanki mąki pszennej razowej
- 2 szklanki mąki pszennej tortowej
- 1,5 opakowania drożdży suchych (10 gram)
Mleko podgrzewamy i rozpuszczamy w nim masło i cukier. Odstawiamy do wystudzenia i mieszamy z wodą. Wszystkie składniki dokładnie ze sobą łączymy (ciasto będzie luźniejsze, więc najlepiej użyć do tego łyżki). Odstawiamy do podwojenia swojej objętości (około 1,5 godziny). Po tym czasie ciasto dzielimy na 4 części i formujemy z nich podłużne bagietki. Odstawiamy na kolejne 30 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik, w którym powinno się znaleźć naczynie z wodą (można też piekarnik zwyczajnie spryskać wodą przed włączeniem). Pieczemy bagietki najpierw przez 10 minut w temperaturze 220 stopni, a następnie przez kolejne 10 minut w temperaturze 180 stopni.
Smacznego!