Duszone podudzia z kurczaka
Mój mąż nazywa tego typu potrawy jako „eintopf” (z niemieckiego ein Topf – jeden garnek), ponieważ nie wymagają użycia wielu naczyń kuchennych, co za tym idzie niewiele trzeba potem sprzątać. Potrawy tak przyrządzone są uwielbiane przez studentów i świeże matki, niemające za wiele czasu na gotowanie i późniejsze zmywanie garów. Całkiem eintopf to to nie jest bo ziemniaki ugotowałam osobno, ale z powodzeniem można pokroić je na plasterki i wrzucić da gara 20 minut przed końcem duszenia. Całość oczywiście dozwolona do spożycia także dla kobiet karmiących piersią.
Składniki:
– 9 podudzi z kurczaka
– 4 marchewki
– 2 pietruszki
– 2 łyżeczki koperku
– łyżeczka bazylii
– sól
– 0,5 kostki rosołku warzywnego
– odrobina oliwy z oliwek
– natka z pietruszki
Nóżki myjemy i obtaczamy w oliwie, koperku, bazylii i soli i zostawiamy na noc w lodówce. Marchewkę i pietruszkę obieramy i kroimy na talarki. Do naczynia żaroodpornego (u mnie naczynie ceramiczne) wkładamy kurczaka, pokrojone warzywa i zalewamy rozrobionym rosołkiem. Dusimy w piekarniku przez około godzinę. Podajemy z ziemniakami.
Smacznego!