Graham orkiszowy
Jakiś czas temu (w czasie mojej wizyty w Polsce) pojechałam do Almy zakupić mąkę pszenną razową. Niestety wielki regał z mąkami miał wszystko oprócz tego co akurat potrzebowałam. Z to natknęłam się tam na mąki „Chleb polski”. Zakupiłam. Przywiozłam do Budapesztu. Mam teraz z czego piec fajne chleby (już nie raz pisałam o ubogości mąk węgierskich). Na pierwszy rzut poszedł graham orkiszowy i napisać mogę, że jestem bardzo zadowolona.
Składniki:
– 0,5 kg mąki „graham orkiszowy”
– 300 ml letniej wody
– 1 opakowanie drożdży suchych
– 4 łyżki słonecznika prażonego
– 4 łyżki siemienia lnianego
Drożdże zalewamy wodą i odstawiamy na parę minut w ciepłe miejsce. Wyrośnięte drożdże mieszamy z mąką, słonecznikiem i siemieniem. Dokładnie wyrabiamy ciasto (przynajmniej 10 minut). Odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (przynajmniej 1 godzina). Formujemy bochenek i układamy go w natłuszczonej formie. Odstawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Pieczemy w nagrzanym do 240 stopni piekarniku przez 10 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy jeszcze przez 35 minut. Piekarnik musi być zaparowany. W tym celu przed wsadzeniem chleba, ustawiamy w piekarniku żaroodporne naczynie z wodą. Dobrze jest także w trakcie pieczenia skropić chleb wodą.