Deser truskawkowy z masą twarogową
Kuchnia u Tedi dzisiaj przedstawia rozkosz dla podniebienia i zgubę dla figury. Chociaż w sumie truskawki to owoce, a owoce są przecież dietetyczne 🙂
Zdecydowanie jestem miłośnikiem truskawek. W zeszłym roku, gdy jeszcze byłam w ciąży, jadłam je w ilościach hurtowych. Po urodzeniu synka wolałam nie ryzykować i truskawki odstawiłam. W tym roku nadrabiam zaległości. Muszę przyznać, że codziennie idę na targ z mocnym postanowieniem nie kupienia kolejny raz truskawek. Ale jak im się oprzeć? Ostatnio kupiłam ich dość sporo i postanowiłam zrobić deser truskawkowy. Chociaż M się zawsze upiera, że lepsze są bez niczego.
Składniki:
- 200 gram truskawek
- 200 ml śmietany kremówki
- 2 łyżki białego sera
- 2 łyżeczki żelatyny
- 1 cukier waniliowy
150 ml śmietany kremówki ubijamy na sztywno. Pod koniec dodajemy cukier waniliowy. Połowę truskawek kroimy i układamy na spód naczynia. 2 duże truskawki zostawiamy do ozdoby. Resztę blendujemy. Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości ciepłej wody i odstawiamy do wystudzenia. Do zblendowanych truskawek dodajemy połowę śmietany, połowę rozpuszczonej żelatyny i miksujemy. Ser biały dokładnie blendujemy lub mielimy w młynku. Do sera dodajemy resztę bitej śmietany i żelatyny. Miksujemy na gładką masę. Na truskawki w naczyniach umieszczamy najpierw masę serową a potem delikatnie masę truskawkową. Odstawiamy do lodówki aby deser stężał. Na koniec ubijamy resztę bitej śmietany (nie ma konieczności dodawania cukru). Ozdabiamy deser bitą śmietaną i pokrojonymi truskawkami.
Cieszymy najpierw oczy, a potem podniebienie 🙂
Miłego weekendu!
Tedi