Prawie błyskawiczne pierniki świąteczne
Do świąt zostały dwa dni a Ty przypomniałaś sobie, że nie masz pierniczków? Albo zaglądnęłaś do piernikowego pudełka, w którym znalazłaś już tylko okruszki? Nic straconego! Jeszcze zdążysz upiec nową partię tych pysznych, świątecznych słodkości :-).
Zaraz pokażę Ci jak tego dokonać.
W normalnych warunkach pierniki należy zrobić przynajmniej 2-3 tygodnie przed Świętami. Zaraz po upieczeniu są smaczne, ale po chwili twardnieją i muszą swoje odleżeć, aby znowu były jadalne. Są jednak przepisy, z których pierniczki nie twardnieją w ogóle i ja właśnie z takiego przepisu korzystam każdego roku.
Składniki:
- 500 gram mąki
- 250 gram cukru trzcinowego
- 4 łyżki miodu
- 1 łyżka masła
- 3 jajka
- 1 opakowanie przyprawy piernikowej lub mieszanka przygotowana w domu
- 1/2 kubka śmietany
- 2 łyżeczki sody
Masło, miód, cukier i jajka ucieramy na jednolitą masę. Trzeba się trochę napracować, gdy używamy cukru w kryształkach. Zamiast tego można sobie ułatwić pracę i kupić cukier puder (ten trzcinowy niestety nie jest łatwo dostępny). Dodajemy śmietanę, przesianą mąkę i sodę. Łączymy dokładnie składniki i wkładamy ciasto do lodówki na całą noc. Następnego dnia cisto wałkujemy, wykrawamy pierniczki i pieczemy je w temperaturze 200 stopni. Przed pieczeniem można posmarować roztrzepanym jajkiem.
Wystudzone pierniczki można udekorować lukrem, czekoladą lub czym akurat chcemy. Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia ;-).
Jak widzicie jeszcze do Świąt zdążycie zrobić pierniczki z tego przepisu. Smok uwielbia je robić oraz dekorować. A ja już nie mogę się doczekać przyszłych Świąt, gdy będę miała już dwóch pomocników do dekorowania pierniczków ;-).
Tedi
Jeśli spodobał Ci się ten tekst, zostaw po sobie komentarz, polub lub udostępnij. Będzie mi bardzo miło ?