Jak ogarniam obiady, przepis na pyszny gulasz z cukinii i prezent
Mając na głowie dzieci, dom, pracę i jeszcze kilka innych rzeczy, nie łatwo jest się w tym pogubić. Dlatego kluczowym słowem jest ORGANIZACJA! I nie mam na myśli tutaj szuflad z idealnie poukładanymi sztućcami i przyprawami. Na te przyjdzie kolej kiedy indziej. Mam na myśli kwestię planowania obiadów.
Staram się planować obiady na cały tydzień w poprzedzający go weekend. Najpierw sprawdzam, co już mam w domu. Potem zastanawiam się kiedy będę mogła jechać do sklepu (bo ja zakupy akurat w Polsce robię raz lub dwa razy w tygodniu). Na końcu zastanawiam się, co będę gotować na obiad każdego dnia. No, może to przesada, bo jednak nie gotuję codziennie.
Mam o tyle ułatwione zadanie, że w tygodniu gotuję tylko dla siebie i Młodszego, a ten jest wyjątkowo dobrym kompanem do posiłków, ponieważ niewiele jest rzeczy, których jeść nie lubi.
Nie gotuję także dwudaniowych obiadów. Takie są tylko w weekendy.
W tym wszystkim pomaga mi moja ulubiona tabliczka, która wisi sobie na lodówce, a na której zapisuję propozycję obiadu. Oczywiście nie zawsze trzymam się ściśle tego, co na niej zapiszę. Czasami robię niewielkie zmiany ze względu na jakieś dobre zakupy.
Ale nasze obiadowe menu ostatnio wygląda tak: indyk po chińsku z makaronem, placki dyniowe z sosem jogurtowym, spagetti po bolońsku, pizza (domowa!), placki z kaszy z mięskiem, kotlety mielone z ziemniakami, zupa z ciecierzycy, gulasz z cukinii, leczo, gulasz z dynii, gulasz z gałuszkami, zapiekanka warzywna… i jeszcze kilka potraw robię na zmianę. Najlepsze z tego jest to, że wszystko to Młodszemu smakuje ;-).
A teraz podam Wam przepis na pyszny gulasz z cukinii, którym nawet Smok się zajadał (a ten jest raczej z tych, co to nie przepadają za takimi wynalazkami).
Składniki na gulasz z cukinii dla czterech osób :
- jedna nie za duża cukinia
- jedna większa papryka żółta
- mała cebula
- kawałek pokrojonej w kostkę dyni (około 200 gram)
- garść fasolki szparagowej
- 300 gram piersi z indyka
- 2 łyżki mąki owsianej
- łyżeczka przecieru pomidorowego
- łyżka śmietany
- sól/pieprz
- natka z pietruszki
- czosnek
Cebulę obieramy, kroimy i podsmażamy w garnku. Cukinię i dynię obieramy, pozbawiamy pestek i dorzucamy do garnka. Chwilę dusimy pod przykryciem. Wrzucamy pokrojona w kostkę paprykę i fasolkę szparagową. Dolewamy odrobinę wody i dusimy do miękkości. Dodajemy czosnek, natkę z pietruszki i przecier. Na koniec mieszamy ze śmietaną wymieszaną z mąką. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Podajemy do ryżu, chleba lub ziemniaków. Znakomicie smakuje także z węgierskimi gałuszkami.
Moja lodówka nie ma nic wspólnego z ostatnio modnym minimalizmem. Przede wszystkim dlatego, że wiszą na nie magnesy z naszych wycieczek (takie nasze małe hobby). Jest też wspomniana wyżej tablica i moje kartki przepisowe. Jestem niestety typem zapominalskim, dlatego często muszę zaglądać do moich przepisów, sprawdzając dokładne proporcje. Te najczęściej używane przepisy zapisałam sobie na przepisowych kartkach i teraz wiszą sobie na lodówce. Wystarczy jedno spojrzenie i już wiem co i ile tego czegoś mam dać :-D.
Teraz też możecie mieć takie kartki przepisowe. Wystarczy, że je sobie wydrukujecie, a pobrać możecie TUTAJ.
ps. Dajcie znać, jak Wam się podobają 😉
Olga
Jeśli spodobał Ci się ten tekst, zostaw po sobie komentarz, polub lub udostępnij. Będzie mi bardzo miło :-).