Domowa czekolada
Ostatnio dużo eksperymentuję z domową czekoladą. Wiąże się to z niezliczoną ilością czekoladopodobnych niepodarów. Największym problemem było dla mnie rozmieszanie mleka w proszku tak aby nie powstały grudki. Przedstawiam Wam dzisiaj mój pierwszy czekoladowy sukces: smaczny, bez grudek i nie w stanie ciekłym. Niestety ta czekolada nie nadaje się do odlewania czekoladek w foremkach. Jest zbyt miękka.
Składniki:
– 50 ml mleka
– 50 gram masła
– 6 łyżek cukru (użyłam fruktozy)
– 1/2 szklanki mleka w proszku
– 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
– 3 łyżki kakao
Mleko razem z masłem podgrzewamy do całkowitego rozpuszczenia masła. Powoli dodajemy cukier, kawę i kakao. Cały czas mieszamy i podgrzewamy na najmniejszym ogniu. Teraz dodajemy mleko w proszku. Należy to robić powoli, cały czas mieszając i podgrzewając (czasem należy garnek zdjąć z ognia, bo czekolada nie może bulgotać). Gdy całe mleko w proszku zostało już dodane, zdejmujemy z ognia i dokładnie miksujemy do powstania jednolitej masy. Tę masę przekładamy do foremki (ja zrobiłam prostokątną foremkę z folii aluminiowej). Odstawiamy do wystygnięcia a następnie wsadzamy do lodówki. Można na spód foremki wsypać kolorowe chrupki tak jak u mnie. Gdy czekolada stężeje, zdejmujemy delikatnie foremkę i kroimy na kostki.
Smacznego!