Czytamy maluchom część II
U nas czyta się już jakiś czas (dwa miesiące przynajmniej). Smok coraz bardziej za tym przepada. Kładziemy się wtedy na łóżku. Smok leży obok mnie, słucha i bawi się rogiem książki. Lubi też oglądać obrazki i słuchać jak mu opowiadam na przykład o zwierzątkach. Czy i ile z tego rozumie? Nie mam pojęcia. Za to jest to pewien rodzaj zabawy dla nas obojga.
Mniejsze, ale równie ciekawe książeczki czyli:
„Słodki wierszyk” Beaty Rybak.
„Zimowa przygoda”
„Lisek Rudi”
Te cztery ostatnie książeczki to prezenty dla Smoczusia, za które bardzo dziękujemy :-).
I kilka książeczek z obrazkami do oglądania:
„Pierwszy słowniczek, 100 zdjęć do nazwania. Zwierzęta”
Mamy też książeczki do wody. Jeszcze w wodzie się nimi nie bawimy, ale zdają egzamin, gdy Smok koniecznie chce zjeść książeczkę. Ta z papieru zaraz by zakończyła swój żywot a te można ciumkać do woli.
A teraz świąteczny prezent dla Rudiego. Małe pudełeczko a w nim…
4 książeczki z obrazkami do nazywania :-).