Chleb bez drożdży i zakwasu
Zażegnałam mały kryzys. Nie kupiłam na weekend chleba z myślą, że w niedziele upiekę. I tak wchodzę w niedzielę do kuchni, patrzę, a tu nie ma drożdży. Do sklepu mi się iść za bardzo nie chciało, więc zaczęłam się zastanawiać, czy da się zrobić chleb bez drożdży i bez zakwasu? Da się!
Przepis znalazłam tutaj. Niestety trzeba było improwizować, bo niektórych składników też nie miałam.
Składniki:
– 2 szklanki mąki pszennej razowej
– 1,5 szklanki mąki pszennej zwykłej
– 1 łyżka miodu
– 40 gram masła
– 0,5 szklanki mleka
– 2 łyżki śmietany 20 %
– 1 łyżeczka sody
Masło rozpuszczamy i studzimy. Wszystkie składniki łączymy dokładnie na jednolitą masę (nie trzeba długo zagniatać!). Układamy w nasmarowanej masłem formie do pieczenia (ja użyłam keksówkę). Pieczemy około 30-35 minut w temperaturze 200 stopni.
Taki chlebek bardzo dobrze smakuje zwłaszcza do słodkich dodatków (dżemów, serków, miodów), ale będzie także dobry ze zwykłą wędliną.
Smacznego!