Kacze piersi w porach
Ostatnio naszła nas ochota na kaczkę. Kupiłam całą. Rzecz jasna podzieliłam ją na mniejsze części. Z kaczką łączyła się też nadzieja, że Smok zacznie jeść wreszcie mięso. Nic bardziej mylnego, ponieważ maluch kaczką pluł jak zwykle. Rośnie mi mały wegetarianin. Mimo to, kaczka była bardzo dobra i nawet M skwitował ją stwierdzeniem „możesz taką jeszcze kiedyś zrobić”. To zdecydowanie jeden z większych komplementów :-).
To weźmy się do roboty!
Składniki:
- kacze piersi
- 1 średni por
- 2 łyżki masła
- szczypta słodkiej mielonej papryki
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka natki z pietruszki
- sól, pieprz
Piersi myjemy i pozbawiamy skóry. układamy w naczyniu żaroodpornym. Por myjemy i kroimy na paseczki. Podsmażamy na maśle. Pod koniec smażenia dodajemy posiekany czosnek (czosnek nie może się spalić). Przekładamy por na kaczkę. Teraz zamykamy naczynie i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy najpierw 30 minut w temperaturze 210 stopni a następnie dalsze 1,5 godziny w temperaturze 170 stopni. Od czasu do czasu piersi polewamy wytopionym sokiem.
Podajemy na przykład z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty.
Tedi