Węgrzy w Lesie Murckowskim (Katowice)
O Węgrach z II Wojny Światowej się nie mówi, albo prawie się nie mówi. W szkole uczyli mnie tylko tyle, że Węgrzy byli sprzymierzeńcami Hitlera. Tyle. Nic więcej. Sama nie interesowałam się tematem. Dopiero na studiach do tego wróciłam. Bo trzeba wiedzieć, że historia nie jest tylko biała i czarna.
O tym, że Węgrzy podczas II Wojny Światowej znaleźli się na terenach dzisiejszej Polski wiedziałam już wcześniej. M od dłuższego czasu pisze na ten temat artykuł, więc co jakiś czas zarzuca mnie nowymi informacjami. O Lesie Murckowskim dowiedziałam się niedawno.
Znajduje się tam grób węgierskich żołnierzy zamordowanych pod koniec stycznia 1945 roku przez sowietów. Wyobraźcie sobie! Koniec wojny. Wszyscy już pakują się do domów. Nikt już nie ma ochotę za nikogo ginąć. A tu giniesz, przeżywszy całą, długą wojnę.
Było ich 29. Nie wszyscy są znani z nazwiska. Nieopodal miejsca, gdzie spoczywają, stoi pomnik. Dużo czasu minęło zanim pomnik postawiono. Ludziom nie zawsze podobało się stawianie pomników dla sprzymierzeńców Hitlera.
W tym roku minęło 70 lat od kiedy zginęli. Nie wrócili do swojej ojczyzny. Nie zobaczyli swoich bliskich. Podobnie jak wielu, którzy zginęli w tamtej wojnie.
Po więcej informacji dotyczących miejsca oraz samych Węgrów, którzy zginęli w Lesie Murckim zapraszam na Fanpage Honvéd – Historical Reenactment Group (informacje znajdziecie też w języku angielskim) oraz na stronę Honvédów.