7 rzeczy, które zamierzam zrobić do końca maja
Nie lubię planować. Denerwuje mnie, gdy plany muszę zmieniać, a przy moich dzieciakach bywa to dość częste. Albo jeden zachoruje, albo drugi zacznie wymiotować. I już wszystko szlag trafił. Dlatego nie lubię planować. Jednak nie da się całkowicie nie robić planów, bo wtedy o wszystkim by się zapominało. Chociaż nie lubię planować, robię to. Z konieczności.
Chcecie wiedzieć, co zaplanowałam na Maj?
Odstawię Młodszego od piersi
Od dawna o tym myślałam, ale miałam nadzieję, że jakoś telepatycznie sprawię, że Młodszy sam się odstawi. Niestety, maluch okazał się bardziej uparty. Niestety karmienie piersią już zaczyna mi przeszkadzać. Wręcz odczuwam fizyczny ból podczas karmienia, chociaż wszystko jest w porządku. Nie lubię karmić piersią. Nigdy nie lubiłam, ale uznałam, że zalety karmienia piersią były zdecydowanie większe od tego, że nie przepadałam za tą czynnością. Wiem, że pewnie nie będzie łatwo z odstawieniem, ale macierzyństwo samo w sobie nie jest łatwe. Mogłabym poczekać do samoodstawienia się Młodszego, jednak obawiam się, że mogłoby to trwać do jego osiemnastych urodzin ;-).
Ogarnę ogródek
Mieszkamy w mieszkaniu. Za to nasze mieszkanie jest na tyle super, że ma własny ogródek. Niestety jak zamieszkaliśmy tu, ogródek był dość zaniedbany. Ciąża, narodziny Młodszego i jego pierwszy rok życia sprawiły, że nie miałam czasu ani głowy do myślenia nad ogródkiem. Teraz musi się to zmienić. Zamierzam zrobić konkretny plan mojego ogródka i go zrealizować. Zobaczymy, czy uda mi się to zrobić do końca miesiąca 😉
Kupię etui na telefon
Moje stare etui już nie wygląda najlepiej. Teraz zamierzam kupić etui na telefon z jakimś ciekawym nadrukiem. Jeszcze nie zdecydowałam, jakim. Na pewno będzie to coś zabawnego.
Zrobię porządek w rzeczach po chłopcach.
Nie lubię tego robić, bo zawsze zajmuje mi to dużo czasu, ale już najwyższy czas. Część ciuszków po chłopcach w najmniejszych rozmiarach oddałam już koleżance, która czeka na narodziny swojego synka. Teraz muszę przeglądnąć wszystko, co mam w szafach (na pewno jest już tam kilka za małych koszulek i spodni i pewnie jeszcze jakieś zimowe rękawiczki się walają). Muszę wyjąć także ciuszki po Smoku i zobaczyć, czy coś nie będzie już pasowało na Młodszego. A przede wszystkim muszę wymyślić jakiś sprytny sposób przechowywania ubranek, a te za małe już na Młodszego koniecznie wynieść z domu.
Zrobię porządek w zdjęciach na komputerze
I oczywiście wydrukuję zaległe zdjęcia. Nie robiłam tego już dobry rok, więc się nazbierało. Od razu muszę przyznać, że robię ogromną ilość zdjęć. Po części dlatego, że lubię fotografować. Z drugiej strony prowadzenie bloga powoduje, że potrzebuję sporo zdjęć. Dlatego nieustannie chodzę z aparatem fotograficznym i cykam zdjęcia wszystkiemu, co wydaje mi się interesujące. Chłopcom oczywiście też robię dużo zdjęć ;-).
Kupię sobie krótkie spodenki
Jeszcze nie mam pojęcia, jakie one będą, ale wiem, że wreszcie muszę to zrobić. Kupuję sobie krótkie spodenki już od dwóch lat, ale dwa lata temu byłam w ciąży. Potem znowu Młodszy był malutki i nie w głowie mi były zakupy. Teraz wreszcie stoję przed szafą i stwierdzam, że nie mam żadnych, słusznie wyglądających krótkich spodenek… A przecież lato już nas zastało!
Zacznę jeździć na rolkach
Rolki mam w domu odkąd miałam chyba 12 lat. To znaczy teraz to już nie są te pierwsze rolki. Grunt, że je mam, ale na nich nie jeżdżę. Dlaczego? Wszystko przez ciąże i małe dzieci. Nie było możliwości, siły i czasu. Teraz chcę to zmienić. Już sobie nawet te rolki przywiozłam do siebie i teraz wystarczy tylko je założyć i pojechać. Problem w tym, że chwilowo doznałam kontuzji kolana. Mam nadzieję, że niedługo kolano przestanie boleć a ja założę wreszcie rolki.
A jakie są wasze plany na Maj?
Olga
Jeśli spodobał Ci się ten tekst, zostaw po sobie komentarz, polub lub udostępnij. Będzie mi bardzo miło :-).