Kucharzenie

Zupa brokułowa, którą uwielbiają wszystkie dzieci!

Opowiem Wam coś o moim Smoku. Mój Smok strasznie wybrzydza. Oczywiście w kwestii jedzenia. Zanim się urodził dużo czytałam na temat niejadków i jak to zrobić, aby dziecko nie było niejadkiem. Nic w tym dziwnego, bo sama ponoć jako dziecko żyłam na samych chrupkach kukurydzianych. Nie wiem, jak to zrobiłam, ale przeżyłam. Chociaż moja mama ma chyba przez to traumę do końca życia. Nie chciałam, aby to samo dotyczyło mojego syna. Bardzo uważałam, aby nie zmuszać, nie przekonywać i nie robić wszystkich tych rzeczy, które właśnie powodują, że dzieci stają się niejadkami.

Średnio mi się to udało, bo może Smok je dość sporo, ale za to jest bardzo wybredny. No i nie zje na przykład kalafiora i brokuła o ile wyglądają jak kalafior i brokuł. Nie mam wielkiego ciśnienia na to, aby Smok akurat te warzywa jadał, ale Młodszy je lubi, więc aby nie gotować dwóch osobnych zup, zrobiłam zupę brokułową, którą nawet Smok zjadł ze smakiem. Pewnie dlatego, że jest pyszna no i nie widać w niej brokuła ;-).

Składniki:

  • 1 brokuł
  • 1 marchewka
  • 1 ziemniak (mały)
  • 1 jajko
  • 3 łyżki mąki
  • masło
  • sól według uznania

Brokuła umyj i pokrój na mniejsze kawałki. Marchewkę i ziemniaka obierz i również pokrój na mniejsze kawałki. Nie muszą być bardzo małe.

W garnku rozpuść odrobinę masła i zrób zasmażkę z jednej łyżki mąki. Zalej wodą, doprowadź do wrzenia i wrzuć warzywa. Gotuj do miękkości a na koniec zblenduj. Teraz z jajka i dwóch łyżek mąki zrób lane ciasto i wlej do wrzącej zupy robiąc kluski. Dosól jeśli uważasz to za konieczne.

Smacznego!

Niesamowite w tej zupie jest to, że jest naprawdę smaczna i moje dzieci się nią zajadały. Nawet M się zachwycał, mimo że nie lubi kulinarnych eksperymentów. Spróbujcie a nie pożałujecie!

Zobacz inne przepisy: KLIK

Olga

Jeśli spodobał Ci się ten tekst, zostaw po sobie komentarz, polub lub udostępnij. Będzie mi bardzo miło :-).

facebook-icontwitter-iconinstagram-icongoogle-plus-2-icon

Olga Vitoš

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Ciągle muszę coś roboć. Jestem mamą, doulą i kobietą, która uwielbia działać. Wspieram kobiety w okresie okołoporodowym a także po stracie dziecka. Prowadzę warsztaty dla kobiet w ciąży i dla rodziców. Jestem prezesem Fundacji Kocham Zapinam, dzięki której promuję bezpieczne przewożenie dzieci w samochodach. Maluję, tłumaczę z języka czeskiego oraz tworzę książki dla dzieci. Jestem także jednym z twórców akcji #MaluchyNaBrzuchy.