Podróże

Piknik forteczny w Rudawie 2014

W zeszłą sobotę odwiedziliśmy kolejny już raz schron w Rudawie. Od kilku ładnych lat jesteśmy z nim związani. Zaczęło się od takiego zwykłego pikniku, na który zaprosił nas kolega. Efekt był taki, że M wstąpił do stowarzyszenia i zaczął zbierać węgierskie wojskowe wyposażenie z czasów II Wojny Światowej (głównie pałatki, menażki, maski przeciwgazowe i tym podobne sprzęty). Po pewnym czasie zakupił sobie mundur i teraz jeździ na różne spotkania rekonstrukcyjne (na przykład na to pod Warszawą). Dlaczego Węgry? Powód był bardzo prosty. Niemca w domu mieć nie chciałam. Padło, więc, na Węgrów i tak powoli zaczęła się nasza miłość do kraju z Kotliny Karpackiej.

Sam Piknik forteczny w Rudawie został zorganizowany przez Małopolskie Stowarzyszenie Miłośników Historii Rawelin. Odbył się on właśnie przy schronie Regelbau 668 w Rudawie, którym stowarzyszenie się opiekuje już od lat. Można było tam zobaczyć wyposażenie schronu oraz wyposażenie wojskowe należące do wojsk niemieckich, polskich oraz oczywiście węgierskich z czasów II Wojny Światowej. Można było oczywiście zapoznać się z umundurowaniem a trzeba przyznać, że każdy mężczyzna w mundurze prezentuje się rewelacyjnie (nie na darmo powiedzenie: za mundurem panny sznurem 🙂 ).

Zapraszam Was do zobaczenia kilku zdjęć wykonanych przeze mnie (niektóre nawet ze Smokiem na rękach). Piknik w Rudawie odbywa się co roku mniej więcej w okolicach października. Zapraszam Was, więc, na odwiedzenie schronu w przyszłym roku (informacja zostanie podana na oficjalnej stronie Stowarzyszenia Rawelin).

Można także śledzić fanpage Stowarzyszenia. Tam także znajdziecie więcej zdjęć.

Więcej zdjęć (tym razem tych moich) możecie także oglądnąć na fanpage’u Honvéd –  Historical Reenactment Group.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

 

 

 

 

 

 

 

Olga Vitoš

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Ciągle muszę coś roboć. Jestem mamą, doulą i kobietą, która uwielbia działać. Wspieram kobiety w okresie okołoporodowym a także po stracie dziecka. Prowadzę warsztaty dla kobiet w ciąży i dla rodziców. Jestem prezesem Fundacji Kocham Zapinam, dzięki której promuję bezpieczne przewożenie dzieci w samochodach. Maluję, tłumaczę z języka czeskiego oraz tworzę książki dla dzieci. Jestem także jednym z twórców akcji #MaluchyNaBrzuchy.