Ciąża i poródPodróżeStrefa mamy

Macierzyństwo na Węgrzech

Co trzeba wiedzieć o macierzyństwie na Węgrzech?

Pół roku temu byłam w sytuacji, że nie wiedziałam praktycznie nic co mam robić w kwestii urzędów,dokumentów itp. na Węgrzech. Problematyczne było także, że w mojej pracy ludzie, którzy powinni mi wszystko wytłumaczyć sami dokładnie nie wiedzieli co i jak należy zrobić. Nie jestem jedyną polką w Budapeszcie i dlatego postanowiłam krótko napisać co, gdzie i kiedy należy zrobić.

1. Macierzyńskie

Bardzo ważne jest wiedzieć, czy i ile dostanie się pieniędzy na urlopie macierzyńskim. Wiadomo, że przepisy mogą się zmieniać, ale na razie każdy, kto legalnie pracuje na Węgrzech może otrzymać macierzyńskie. Warunkiem jest przepracowanie 365 dni w ciągu 2 lat, czy może bardziej dokładnie trzeba być ubezpieczonym przez 365 dni w ciągu 2 lat. A do tego wlicza się także np zwolnienie chorobowe, czy właśnie urlop macierzyński. Czyli, jeżeli kobieta zaczęła pracować 1 kwietnia 2012 roku, zaszła w ciąże i poszła na zwolnienie chorobowe już od grudnia 2012 roku a dziecko urodziło się po 1 kwietnia 2013, to pieniądze otrzyma.
Przez pierwsze 6 miesięcy otrzymuje się TGYÁS (Terhességi-Gyermekágyi Segély). Można go zacząć pobierać od 36 tygodnia ciąży lub po urodzeniu dziecka. Z reguły dostaje się mniej więcej tyle, ile się zarabiało. Następnie można dostać GYED (Gyermekgondozási Díj). Pieniądze w wysokości ok 70 % zarobków są wtedy wypłacane do ukończenia przez dziecko 2 roku życia. Przez następny rok można otrzymywać także GYES (Gyermekgondozási Segély), który wynosi 28500 HUF i w tym czasie można już podjąć pracę, która nie przekracza 30 godzin tygodniowo.
Ponadto zarobki są liczone za rok poprzedzający rok urodzenia dziecka, o ile przepracowało się więcej niż 180 dni. W przeciwnym wypadku za podstawę do wyliczeń uznaje się minimalną pensję krajową.
W większości firm, zwłaszcza tam, gdzie pracują obcokrajowcy, pracodawca zrobi papierkową robotę za nas. Trzeba tylko wypełnić specjalny druk oraz mieć:
– akt urodzenia dziecka
– lakcím kártya dziecka (karta meldunku)
– TAJ kártya dziecka (karta ubezpieczenia)

I tutaj zaczynają się prawdziwe schody.

2. Akt urodzenia dziecka

Otrzymuje się go ze szpitala, ale nie w dniu wypisu, tylko trzeba udać się do specjalnego miejsca, gdzie je wydają (w każdym szpitalu podają informacje, gdzie trzeba się udać). Niezbędne są: dowód osobisty, lakcím kártya mamy (karta meldunku) oraz akt małżeństwa (jeżeli rodzice są po ślubie). Dodatkowo akt małżeństwa musi być przetłumaczony na język węgierski, a tłumaczenie można wykonać tylko w jednym urzędzie w Budapeszcie (w innych większych miastach też takie są):
Országos Fordító és Fordításhitelesítő Iroda
1062 Budapest Bajza utca 52
Jak nie trudno się domyśleć ceny dyktują sobie sami.
Jeżeli rodzice dziecka nie są małżeństwem, ojciec musi udać się do urzędu z tłumaczem przysięgłym (jeści tata nie zna węgierskiego) i złożyć oświadczenie, że jest ojcem dziecka.

3. Lakcím kártya dziecka
Po nią należy udać się do urzędu imigracyjnego. Aby kartę otrzymać należy mieć:
– paszport dziecka
– akt urodzenia dziecka
– zgodę właściciela mieszkania na zamieszkanie tam dziecka
– umowę najmu
– umowę o pracę (nie mam pojęcia po co im to)
– wypełniony formularz (dostępny na miejscu)
– opłatę 1000 ft w znaczku (można to kupić na poczcie obok urzędu)
– lakcím kártya rodziców

6. Paszport dziecka

Najprościej jest, jeżeli obydwoje rodzice są jednego obywatelstwa. Wtedy dziecko dostaje obywatelstwo z urzędu i trzeba tylko udać się po to do ambasady i złożyć od razu podanie o paszport (oczywiście czeka się na niego ok miesiąca). Schody się zaczynają, gdy rodzice mają różne obywatelstwa. W takim wypadku w wybranej ambasadzie trzeba złożyć podanie o nadanie dziecku obywatelstwa i czeka się na zgodę (nam dali termin 2 miesiące!). Po otrzymaniu zgody można złożyć podanie o paszport.

5. TAJ kártya dziecka

Aby otrzymać kartę ubezpieczenia trzeba udać się do Országos Egészségbiztosítási Pénztár (1139 Budapest, Teve utca 1/a-c). Trzeba mieć ze sobą lakcím kártya dziecka, akt urodzenia oraz wypełniony druk dostępny w urzędzie. Oczywiście Węgrzy nic sobie nie robią z tego, że wyrabianie tych dokumentów trwa i jak zdarzy się nam, że dziecko potrzebuje opieki lekarskiej, rehabilitacji itd. to mamy problem, ponieważ dziecko nie ma numeru ubezpieczenia i mogą kazać nam zapłacić za usługę.
6. Anyasági Támogatás, czyli nasze becikowe w wysokości 64120 HUF dostaje każda mama, która urodziła na Węgrzech, pod warunkiem że w czasie ciąży była przynajmniej 4 razy na kontroli lekarskiej.
Trzeba mieć od lekarza zaświadczenie o wizytach w czasie ciąży oraz wypełnić formularz i zanieść do:
Magyar Állakincstár Budapesti és Pest Megyei Igazgatósága (Nemzetközi Kapcsolatok Osztály) – 1139, Budapest, Váci út 71. Można także wszystko wysłać pocztą (oczywiście wysyłamy kopie dokumentów).
7. Jeżeli ciąża trwa dłużej niż 90 dni można już płacić mniejszy podatek. W miejscu pracy wypełnia się specjalny druk i nie płaci się ok 1/3 podatku dochodowego.
8. Po urodzeniu dziecka tata dostaje dodatkowe 5 dni urlopu do wykorzystania do końca trzeciego miesiąca od urodzenia dziecka. Dodatkowo za dziecko przysługują także 2 dni wolnego na rok do wykorzystania w dowolnym terminie.

Olga Vitoš

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Ciągle muszę coś roboć. Jestem mamą, doulą i kobietą, która uwielbia działać. Wspieram kobiety w okresie okołoporodowym a także po stracie dziecka. Prowadzę warsztaty dla kobiet w ciąży i dla rodziców. Jestem prezesem Fundacji Kocham Zapinam, dzięki której promuję bezpieczne przewożenie dzieci w samochodach. Maluję, tłumaczę z języka czeskiego oraz tworzę książki dla dzieci. Jestem także jednym z twórców akcji #MaluchyNaBrzuchy.