Kucharzenie

Jak zrobić sobie domowy ser biały?

Było już o maśle, więc teraz będzie o innym mlecznym produkcie – serze białym. W gruncie rzeczy domowy ser biały nie jest trudny do zrobienia. Potrzeba do tego tylko trochę wytrwałości.

Znowu podstawą jest dobre mleko. Jeśli nie macie dostępu do takiego prosto od krowy, to musicie próbować. Bierzecie najlepiej wyglądające mleko z krótką datą do spożycia i próbujecie.

Krok 1

Przelewamy mleko do odpowiedniego naczynia. Najlepiej, aby było ceramiczne, ale zwykły garnek też może być. Dobrze jest, gdy potem będzie się dało mleko podgrzać w tym samym naczyniu. Unikniemy dzięki temu zbędnego przelewania.

Krok 2

Czekamy aż mleko skiśnie. Ma zrobić się z niego kwaśne mleko. Najlepiej, aby utworzył się dość zwięzły skrzep. Długość tego procesu zależy od temperatury pomieszczenia. W lecie po 24 godzinach mogłam już robić ser. teraz trzeba czekać około 2 doby.

Krok 3 (opcjonalnie)

Jeżeli mamy tłuste mleko (raczej to od krówki), to zbieramy z wierzchu śmietanę. Zdecydowanie przeszkadza ona w zrobieniu serka. Trochę śmietany zawsze można zostawić i wymieszać a przez to ser będzie tłustszy. Ja zbieram wszystko i robię z niej wspomniane wcześniej masło.

Krok 4 (najważniejszy!)

Podgrzewamy nasze zsiadłe mleko. Proces ten powinien przebiegać powoli na małym ogniu. W trakcie podgrzewania mieszamy od czasu do czasu. Podgrzewamy do momentu aż mleko będzie dobrze ciepłe, ale nie gorące. Najlepiej sprawdzać własnym palcem. Ma być przyjemnie ciepłe a nie parzące.

Krok 5

Przelewamy nasz serek na sito. Sito wcześniej przykrywamy na przykład pieluszką tetrową, aby ser nie wypłynął. Teraz czekamy aż ocieknie i już możemy zajadać pyszny serek.

 

Nie zrażajcie się, jeżeli na początku wam nie wyjdzie. Ser łatwo jest przegrzać i wtedy nie będzie smaczny. Ale głowa do góry! Szybko nabierzecie wprawy! 🙂

Tedi

Olga Vitoš

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Ciągle muszę coś roboć. Jestem mamą, doulą i kobietą, która uwielbia działać. Wspieram kobiety w okresie okołoporodowym a także po stracie dziecka. Prowadzę warsztaty dla kobiet w ciąży i dla rodziców. Jestem prezesem Fundacji Kocham Zapinam, dzięki której promuję bezpieczne przewożenie dzieci w samochodach. Maluję, tłumaczę z języka czeskiego oraz tworzę książki dla dzieci. Jestem także jednym z twórców akcji #MaluchyNaBrzuchy.