Strefa mamy

Emocje i dzieci. Jak rozmawiać o emocjach? Na końcu niespodzianka!

Luty to czas, gdy szczególnie często rozmawia się o emocjach, zwłaszcza tych pozytywnych. Luty to czas miłości, Walentynek i wszędobylskich serduszek. Jednak emocje to nie tylko kwiaty i czekoladki w pięknych opakowaniach. Emocje mają różne zabarwienie. Czy należy uczyć dziecko rozpoznawania emocji? Jak najbardziej!

Dzieci to mali ludzie z niedojrzałym układem nerwowym. Często targają nimi nawet dość skrajne emocje, z którymi sobie nie potrafią same poradzić. Naszym zadaniem, jako rodziców, oprócz napełnienia ich brzuchów, wyprania ubrań i zapewnieniu odpoczynku, jest także nauczenie radzenia sobie z emocjami.

Każdy z nas zna to histeryczne rzucanie się na podłogę w sklepie, ponieważ mama nie pozwoliła wziąć batonik, trzymać wózka dwoma rączkami, czy oblizywać rzeczy z półek… Oj znamy to aż za dobrze. Dziecko rzuca się na podłogę i wpada w histerię, ponieważ nie potrafi poradzić sobie ze swoimi emocjami. Często także ciężko mu nawet samemu je nazwać.

Ale nawet my – dorośli – mamy problem w nazywaniu naszych emocji, a co dopiero ma powiedzieć dziecko, które na dobrą sprawę jeszcze nie potrafi porządnie mówić? Ile razy zdarzyło Ci się do wrzeszczącego na środku ulicy dziecka, powiedzieć ze spokojem, że ta sytuacja Ci nie odpowiada, zaczynasz być zła, zdenerwowana i masz ochotę wybuchnąć? Czy nie uważasz, że porozmawianie o własnych emocjach w takiej sytuacji przyniesie więcej pożytku?

Jak ćwiczyć rozmowy o emocjach?

Niedawno w naszym domu pojawiła się Gra na emocjach. Ta gra posiada 100 kart z obrazkami i dodatkowo karty z pytaniami o to, jak się czujesz gdy coś konkretnego się wydarzyło. W grze chodzi głównie o umiejętność rozpoznawania i nazywania emocji. Sama gra dedykowana jest dla dzieci od 10 lat. Gdy sama zaczęłam w nią grać stwierdziłam, że wcale nie jest to takie proste. Okazało się, że nie umiem nazywać swoich uczuć. Ciężko mi nawet o nich rozmawiać. Nawet z własnym mężem! Aż się tego przeraziłam. Ale pomyślałam, że ta gra to świetny pretekst, aby to zmienić. To pretekst do rozmów.

No dobrze, ale gdzie w tym wszystkim są dzieci? Moje dzieci mają 1,5 i prawie 5 lat. I jak się okazało dopasowanie gry do pięciolatka okazało się banalne. Wystarczy wymyślić tylko pytania odpowiednie do przedszkolaka. Tylko tyle.

Dlatego grając ze Smokiem, zaczęłam zadawać mu pytania:

  • Jak się czujesz, gdy na środku ulicy rozsypią Ci się wszystkie zabawki, które trzymałeś w ręku, lub w plecaku?
  • Jak się czujesz, gdy inny kolega zabiera Ci zabawkę, którą właśnie się bawiłeś?
  • Co czujesz, gdy rodzice, lub któryś z dorosłych nie słucha co do niego mówisz?
  • Jak się czujesz, gdy chcesz abym przeczytała Ci książkę a w tej samej chwili Młodszy zaczyna wrzeszczeć?

Takich pytań można wymyślać niezliczoną ilość i ogranicza nas tutaj jedynie nasza wyobraźnia. Ja się mocno zdziwiłam, gdy Smok zaczął opisywać swoje emocje. Najpierw robił to dość niezdarnie, jakby nie wiedział o co chodzi. Po pewnym czasie odważył się bardziej i swoimi słowami zaczął bardzo ciekawie opisywać to, co czuje. Zaczął używać obrazków z kart. To było niesamowite!

A wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy kilka dni temu wybuchłam z jakiegoś głupiego powodu, który mnie wyprowadził z równowagi, a Smok wtedy podszedł do mnie, złapał mnie za rękę i zapytał:

Mamo, co teraz czujesz? Opowiedz o tym.

Długo potem nie mogłam wyjść z podziwu 🙂

A teraz mam dla Was zapowiadaną niespodziankę.

Konkurs

Możecie także stać się właścicielami Gry na emocjach. Są dwa zadania konkursowe. Ale nie martwcie się, nie są trudne ;-).

1.Wystarczy, że zapytajcie dzieci:

 Czym są według nich emocje?

Odpowiedź napiszcie w komentarzu lub wklejcie rysunek dziecka. Bądźcie kreatywni! I jeszcze nie zapomnijcie przy komentarzu zaznaczyć wiek dziecka ;-).

2. Również w komentarzu pod tym postem Odpowiecie jeszcze na proste pytanie:

Kto jest autorem Gry na emocjach? 

Odpowiedź na to pytanie oczywiście znajdziecie na stronie Wydawnictwa Nasza Księgarnia

A teraz zasady konkursu:

  1. Organizatorem konkursu jest blog Turkusowa Kropka. Sponsorem nagrody jest Wydawnictwo Nasza Księgarnia.
  2. Konkurs jest przeznaczony dla fanów Turkusowa Kropka i Wydawnictwa Nasza Księgarnia. Przez fanów rozumiemy czytelników, którzy lubią Fanpage.
  3. Będzie mi miło jak polubisz  i udostępniasz  publicznie post z plakatem konkursowym na fb lub pod postem zaprosisz swoich znajomych.
  4. Jedna osoba może dodać tylko 1 zgłoszenie.
  5. Uczestnik konkursu musi mieć skończone 18 lat.
  6. Do wygrania jest 1 egzemplarz Gry na emocjach.
  7. Wyboru spośród zgłoszeń dokona właścicielka bloga Turkusowa Kropka.
  8. Konkurs trwa od 8.02.2018 do 15.02.2018 (do końca dnia). Wyniki zostaną ogłoszone na blogu Turkusowa Kropka, pod tym wpisem, 16.02.2018.
  9. Udział w konkursie oznacza akceptację niniejszego regulaminu przez Uczestnika.
  10. Uczestnik, który zwycięży, w celu uzyskania nagrody powinien podać dane do wysyłki w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od ogłoszenia wyników. Wysyłka odbywa się tylko na terenie Polski. Uczestnik konkursu wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych do celów związanych z konkursem.
  11. Serwis Facebook.com udostępnia wyłącznie infrastrukturę, dzięki której możliwa jest organizacja konkursu. Facebook nie sponsoruje i nie uczestniczy w organizacji konkursu, a tym samym nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek działania Organizatora i konsekwencji przeprowadzenia konkursu na łamach serwisu.

Teraz dam Wam chwilę na przemyślenie odpowiedzi na pytanie konkursowe.

Jeśli lubicie z dziećmi grać i szukacie także innych gier, zapraszam do TEGO wpisu.

Jeśli spodobał Ci się ten tekst, zostaw po sobie komentarz, polub lub udostępnij. Będzie mi bardzo miło :-).

facebook-icontwitter-iconinstagram-icongoogle-plus-2-icon

*****************************************************************************

Moi Drodzy, są już wyniki!

Bardzo trudno mi było wybrać jedną osobę. Naprawdę było trudno, bo wszystkie odpowiedzi były niesamowite!

Jednak po zaleczeniu moich zatkanych zatok i dłuższych naradach z członkami Turkusowej rodziny mam zaszczyt ogłosić, że w konkursie wygrywa Anna za wpis:

Mój syn mówi: emocje to są takie rzeczy, że kiedy ktoś cię walnie w głowę, nie jesteś szczęśliwy i to jest jedna emocja, a jak ktoś ci da żelka, to jesteś szczęśliwy i to jest inna emocja. A jak ktoś cię chce zastrzelić, to się boisz, i to też jest emocja. Lat 8.
A autorem gry jest Manu Palau.
Pozdrawiamy!

Gratulujemy i czekamy na adres do wysyłki wygranej (tedikontakt@gmail.com)

 

Olga Vitoš

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Ciągle muszę coś roboć. Jestem mamą, doulą i kobietą, która uwielbia działać. Wspieram kobiety w okresie okołoporodowym a także po stracie dziecka. Prowadzę warsztaty dla kobiet w ciąży i dla rodziców. Jestem prezesem Fundacji Kocham Zapinam, dzięki której promuję bezpieczne przewożenie dzieci w samochodach. Maluję, tłumaczę z języka czeskiego oraz tworzę książki dla dzieci. Jestem także jednym z twórców akcji #MaluchyNaBrzuchy.