Kucharzenie

Pyszna tarta z jabłkami

Jesień, jesień, jesień! A jesienią wzrasta ochota na jedzenie jabłek. Przynajmniej w moim przypadku :-). Zwłaszcza teraz, gdy karmię małego ssaka piersią i chodzę wiecznie głodna, jabłka stały się podstawą mojej diety. Nie żebym przestrzegała jakiejś rygorystycznej diety dla mam karmiących, bo przecież wszystkie powoli zdajemy sobie sprawę, że przy karmieniu piersią nie trzeba unikać żadnych produktów (no może poza alkoholem i żywnością wysoko przetworzoną). Jabłka wydają mi się dobrą i mało kaloryczną alternatywą dla innych przekąsek. A że przyszedł wreszcie czas na zrzucenie ciążowych kilogramów, piekę także ciasta, aby nie podjadać sklepowych słodyczy.

Składniki:

  • 1 kostka masła
  • 1/3 szklanki cukru trzcinowego
  • 3 jajka
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 0,5 szklanki mąki owsianej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 4 duże, twarde jabłka (im kwaśniejsze tym lepsze).
  • 2 łyżki miodu
  • cynamon

Masło ucieramy z cukrem pilnując aby nikt go nie zjadł w trakcie ucierania (ja mam w domu dwa głodomory, które uwielbiają masło utarte z cukrem). Dodajemy do tego jajka, mąki i proszek do pieczenia. Zagniatamy jednolite ciasto i wstawiamy do lodówki przynajmniej na pół godziny.

Jabłka obieramy, kroimy na małe kawałki i wrzucamy do garnka. Na wolnym ogniu podsmażamy ciągle mieszając, aby się nie przypaliły.

Ciasto dzielimy na dwie części. Formę do tarty smarujemy masłem i układamy na nią jedną część ciasta. Następnie układamy podsmażone jabłka. Polewamy je miodem i posypujemy cynamonem. Drugą połowę ciasta układamy na wierzch kawałkami (odrywamy kawałki palcami lub ścieramy na grubej tarce).

Pieczemy około 25-30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.

Potem zajadamy z całą rodziną. Nie ma obawy, że coś zostanie. U nas tarta z jabłkami dosłownie zniknęła w oczach :-).

Smacznego!

Tedi

Jeśli spodobał Ci się ten tekst, zostaw po sobie komentarz, polub lub udostępnij. Będzie mi bardzo miło :-).

facebook-icontwitter-iconinstagram-icongoogle-plus-2-icon

Olga Vitoš

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Ciągle muszę coś roboć. Jestem mamą, doulą i kobietą, która uwielbia działać. Wspieram kobiety w okresie okołoporodowym a także po stracie dziecka. Prowadzę warsztaty dla kobiet w ciąży i dla rodziców. Jestem prezesem Fundacji Kocham Zapinam, dzięki której promuję bezpieczne przewożenie dzieci w samochodach. Maluję, tłumaczę z języka czeskiego oraz tworzę książki dla dzieci. Jestem także jednym z twórców akcji #MaluchyNaBrzuchy.