Po godzinach

Mężczyzna – jak go okiełznać?

Mężczyzna to istota nie do końca skomplikowana. Na pewno prościej jest ją okiełznać niż kobietę. Nie mają wahań hormonalnych (przynajmniej nie przez całe życie każdego miesiąca). Nie zachodzą w ciążę i nie mają problemów z kupnem butów (o ile nie mają niestandardowego rozmiaru… stopy oczywiście).

  1. Pamiętaj, że mężczyzna ma zawsze rację, nawet jeżeli nie ma racji. Dla nich niewyobrażalne jest przyznać rację kobiecie. To ujma na honorze i katastrofa w jednym. Więc przytaknij, albo w sprytny sposób naprowadź go na właściwe tory, ale tak żeby myślał, że sam to wykombinował.
  2. Zawsze słuchaj, gdy mówi. Ja wiem, że różnice między Tigerem a T34 są okropnie nudne, ale według niego to najważniejsza rzecz na świecie. Słuchaj, bo zawsze może zadać pytanie odnośnie wcześniej wyłożonej wiedzy i będzie oczekiwać, że na nie odpowiesz bezbłędnie.
  3. Naucz go sprzątać na samym początku znajomości. Z mężczyznami jest trochę jak z dziećmi. Gdy małego dziecka nie nauczysz sprzątać, duże dziecko sprzątać nie będzie. Nie oczekuj, że po pięciu latach bycia obsługiwanym, zrezygnuje z tego tylko dlatego, że pojawiły się dzieci.
  4. Nigdy nie konkuruj z kuchnią jego mamy, babci czy cioci (ktokolwiek był dla niego wzorem idealnej kucharki). Twoje dania i wypieki będą dobre, ale nigdy nie takie, jak z jego dzieciństwa. Po prostu się nie da zdobyć tej samej mąki i tych samych jajek, które były 15-20 lat temu… Przywyknij i nie zwracaj uwagi.
  5. Nie oczekuj, że mężczyzna zrozumie twoje wahania nastroju związane z PMS, czy ból porodowy. Oni nigdy tego nie zrozumieją. Wystarczy, że nie krytykują i wspierają. Nie muszę rozumieć.
  6. Mężczyźni często nie lubią zmian. Najlepiej jest, gdy wszystko jest przewidywalne i takie jakie było (prawda, że są podobni do małych dzieci?). Działają w myśl zasady, że jeżeli coś działa, to po co to zmieniać. Gdy uważasz, że coś należy zmienić, postaw go przed faktem dokonanym lub zrób tak, żeby myślał, że sam to wymyślił. Trudno? Nikt nie mówił, że związki są łatwe!
  7. Daj mu trochę wolnego. Ty potrzebujesz czasem odsapnąć, więc on też. Pozwól mu iść z kolegami na piwo. Niech odreaguje codzienne obowiązki. Niech poświntuszy w męskim gronie, a potem odreagowany wróci do spokojnego domu. To nic złego, że mężczyźni czasem potrzebują chwili bez rodziny. My też tego potrzebujemy. Dogadajmy się!
  8. Przez żołądek do serca! Tak mawiały nasze babcie i to się nie zmieniło. Mężczyźni lubią być karmieni dobrymi posiłkami. Nawet jeżeli nie lubisz gotować i nie masz na to zazwyczaj czasu, zrób małe ustępstwo i czasami ugotuj ulubioną potrawę mężczyzny, lub upiecz jakieś ciasto (kompletne beztalencie kulinarne zawsze może coś przynieść z cukierni). Może i nie będzie tak dobre, jak u mamy (patrz punkt 4), ale i tak zje ze smakiem i będzie zadowolony. Raz na jakiś czas należy mu się odrobina przyjemności. Ty też lubisz dostawać kwiaty, prawda?
  9. Nie krytykuj go. Nikt nie lubi krytyki, a życie w domu, gdy na każdym kroku wytyka się wszystkie błędy, nie jest niczym przyjemnym. Są inne sposoby na wskazanie zachowań, które nam nie odpowiadają.
  10. Nie próbuj go zmieniać na siłę. Nie ma takiej istoty, która by się zmieniła tylko przez wzięcie ślubu. Widziały gały, co brały. Drobne problemy można skorygować. Te wielkie i tak zostaną.

Czy obsługa mężczyzny jest skomplikowana? Nie! Wystarczy czasem ugryźć się w język i wysłuchać, co ma do powiedzenia 😉

Tedi

Jeśli spodobał Ci się ten tekst, zostaw po sobie komentarz, polub lub udostępnij 🙂

facebook-iconinstagram-icongoogle-plus-2-icontwitter-icon

Olga Vitoš

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Ciągle muszę coś roboć. Jestem mamą, doulą i kobietą, która uwielbia działać. Wspieram kobiety w okresie okołoporodowym a także po stracie dziecka. Prowadzę warsztaty dla kobiet w ciąży i dla rodziców. Jestem prezesem Fundacji Kocham Zapinam, dzięki której promuję bezpieczne przewożenie dzieci w samochodach. Maluję, tłumaczę z języka czeskiego oraz tworzę książki dla dzieci. Jestem także jednym z twórców akcji #MaluchyNaBrzuchy.