Kucharzenie

Drożdżówki z serem i powidłem śliwkowym

Do upieczenia drożdżówek zainspirowała mnie Marshmallows oraz częściowo wypieki z piekarni niedaleko mojego mieszkania. Jeżeli będziecie kiedyś w Budapeszcie w okolicach Városliget, musicie wstąpić do piekarni „Balkan” na István utca. Polecam zarówno słodkie wypieki, jak i wszelkiego rodzaju pizze. Mają na prawdę dobre wypieki. 

Składniki:
Ciasto:
– 200 ml mleka
– 3 szklanki mąki pszennej
– 1 opakowanie drożdży suchych
– 100 g masła
– szczypta soli
– 1 jajko
– 4 łyżki cukru (u mnie fruktoza)
Serek:
– 300 g białego sera
– 1 żółtko

– pół kubeczka śmietany 20 % (ja wiem, węgierski tejföl nie ma dokładnego odpowiednika w Polsce, a może ja go nie znam?)

– 3 łyżki cukru (u mnie fruktoza)

Dodatkowo:
– powidło śliwkowe (po łyżeczce na każdą drożdżówkę)
– białko do posmarowania

Przygotowujemy najpierw zaczyn. Część mleka podgrzewamy i dodajemy drożdże (pamiętajcie aby mleko nie było zbyt ciepłe). Odstawiamy w ciepłe miejsce do momentu wyrośnięcia. Masło rozpuszczamy. Gdy wystygnie, dodajemy jajko, zaczyn, resztę mleka i dokładnie mieszamy. Dodajemy mąkę, cukier, sól i wyrabiamy ciasto. Gotowe ciasto pozostawiamy pod przykryciem na około godzinę.
Przygotowujemy masę serową. Ser, żółtko, śmietanę i cukier ucieramy w misce do powstania jednolitej masy. Ja użyłam blendera z powodu chwilowego braku miksera.

Gdy ciasto już wyrośnie, dzielimy je na 8-10 równych części (w zależności jak duże mają być drożdżówki). Z każdej formujemy kulkę i układamy lekko rozpłaszczając. Pozostawiamy na chwilę (około 20 minut) do wyrośnięcia. Następnie środek ugniatamy (świetnie nadaje się do tego mała szklaneczka) oraz w powstały w ten sposób dołek umieszczamy masę serową oraz po łyżeczce konfitury. Ja konfiturę miałam domowej roboty, zrobioną przez moją ciocię.

Przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy około 20 minut w temperaturze 180 stopni.

 

 Smacznego!

Olga Vitoš

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Ciągle muszę coś roboć. Jestem mamą, doulą i kobietą, która uwielbia działać. Wspieram kobiety w okresie okołoporodowym a także po stracie dziecka. Prowadzę warsztaty dla kobiet w ciąży i dla rodziców. Jestem prezesem Fundacji Kocham Zapinam, dzięki której promuję bezpieczne przewożenie dzieci w samochodach. Maluję, tłumaczę z języka czeskiego oraz tworzę książki dla dzieci. Jestem także jednym z twórców akcji #MaluchyNaBrzuchy.